Blog roku 2005

Ostatni świadkowie…

…pamiętający który zagon kto uprawiał, dźwięk dzwonu z cerkwi i czerwonego kura…

 

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____     __     _  _     _____    __   
| ___| / /_ | || | |___ / / /_
|___ \ | '_ \ | || |_ |_ \ | '_ \
___) | | (_) | |__ _| ___) | | (_) |
|____/ \___/ |_| |____/ \___/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~aneczka

    ciepłe, letnie kolorki :)



  • mariola121@autograf.pl

    Łał. świetne zdjęcia. Zapraszam do ocenienia mnie [photo-frenzy.blog.onet.pl]



  • ramona7@op.pl

    W mojej wsi, też sa takie smutne drzewa. jak porzuceni przyjaciele…



  • ~fotograficznie2.blog.onet.pl

    Ciekawe ujęcie nietypowego drzewa. Z pewnością dużo jeszcze pamięta.



  • ~Carrmelita

    Na Wołtuszowej trwają wśród jasnych traw zdziczałe drzewa owocowe … Kostropate, zasuszone, powykręcane, z coraz bardziej kłującymi gałązkami i ginącymi z roku na rok listkami. A jednak są, istnieją choć słodki ciężar konarów nie absorbuje. A co na to Poeta: Jabłek wprawdzie nie rodzę lecz mnie Pan tak kładziejako szczep napłodniejszy w „Wołtuszowskim sadzie” …;))