Blog roku 2005

Alpy

 

Granica Włoch i Szwajcarii. Wyjątkowo nie w Karpatach, ale gdzie miałbym to opublikować?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wschód słońca w górach był i zawszebędzie magią, jak długo będzie miał go kto oglądać. Zawsze znajdą się tacy, pojmą wyzwanie braku snu, zimnych rąk i pleców by go zobaczyć. Przełęcz Giau, Dolomity, Włochy.

 

 

Chorwacja. Tu z plaży można oglądać szczty w Dolomitach odległe o 170 km i więcej. 

 

 

Okolice Arêches-Beaufort, Francja.

Narty pozwalają tu dojść i zjechać. Są tacy co robią to biegiem... 
https://www.tatracamp.pl/single-post/2016/11/09/wielka-trojka-najbardzie...

Nie startowałem, byłem w ekipie wspierającej i dokumentującej start zawodników z Bieszczadzkiej Grupy GOPR. Jesteśmy dumni, że mamy pośród siebie ratowników podejmujących takie wyzwania.

 

 

Słowenia. Dopiero po powrocie do domu udało sie wypatzreć szyty odlełe o 200 km. Szczyt zrobiony na skiturach w towarztwie wnuków! :)

 

 

Słowenia. Rodzinny wyjazd skiturowy. Czego chcieć więcej?

 

 

Jeden taki bieg, to jak jedno biegowe życie. Były upadki i wzloty, chwile zwątpienia i euforii. Jak widac skończyło się szczęśliwie.
Fot. Renata Gogola

 

Inne góry inny świat i NIE Karpaty, w kontrze do tytułu bloga. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Strony

Subskrybuj Alpy