Blog roku 2005

Popowa Polana, Abramów, Beskid Niski.

 

Piękne leniwe popołudnie, trochę ciepłe, trochę zimne, trochę suche, trochę w błocie. Niskie słońce, wspaniałe łąki, których właściciel jeszcze nie ogrodził i nie zamknął dla nas. I odrobina dziegciu: samochód terenowy wypełniony szczęśliwą rodzinką wjeżdża na sam szczyt krojąc miękką trawę bez litości. Ile trzeba lat by się to zabliźniło? Może się czepiam? Może są niepełnosprawni i inaczej nie mogli?

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  _____    ___    ____     ___    ____  
|___ | ( _ ) |___ \ / _ \ | ___|
/ / / _ \ __) | | (_) | |___ \
/ / | (_) | / __/ \__, | ___) |
/_/ \___/ |_____| /_/ |____/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze