Jestem pewna, że Pan Bóg to sprawia. Ten ludowy – wyjęty z powieści Makuszyńskiego dobry Bóg czuwający nad pracą prostych, serdecznych ludzi. Jak na ironię, Ten Sam, który czuwał nad Jackiem i Plackiem, a to łatwe nie było zapewne nawet dla Niego. Przecież On w takich drogach właśnie… .Właśnie minęło 4 lata, odkąd pierwszy raz tu weszłam Dziękuję po raz setny.Pozdrawiam ze Wschodu!
Odnoszę całkiem inne wrażenie – że nadążasz za wszystkim co daje nam przyroda, a jeśli za tym nadążasz, to przeżycia tylko mogą Cię uskrzydlać i dodawać nowych sił… Nic, tylko pogratulować
Właśnie skonczyłam oglądać wszystkie Twoje zdjęcia…Jestem pod ogromnym wrazeniem i nie mogę wyjść z podziwu…Naprawdę wspaniałe zdjęcia…Napewno zostanę Twoim stałym gościem…Marta
Jakie cudowne połączenie sprzeczności – biały śnieg i zieleń, czerwień, brąz drzew. Tak właśnie musi wyglądać raj – taki magiczny, niezrozumiały, boski
Myslalem ze jeszcze zimy w moim Rymanowie -Zdroju nie ma.Widac mylilem sie.Ciesze sie ze dalej robisz swoje.Mocno pozdrawiam. Krzysiek Biernat z Kanady
Przepiękne zdjecia…….pełne światła. Jesień jeszcze nie odeszła a zima już wpadła z odwiedzinami.Połaczenie koloru jesieni z bielą zabarwiona na perłowo i delikatne złoto …to coś cudownego, dziekuje za opublikowanie tych cudów.
Piękne fotki, gratuluję wyczucia i ujęć cieszących oczy i duszę!Byłoby fajnie gdyby mozna jeszcze wiedzieć, jaka to część naszych pieknych gór?Pozdrawiam artystę fotografika!!!
To cudowne, że możesz się znaleźć niespodziewanie w tak uroczym miejscu.Zachwycają mnie takie widoki. Natura sama nam podsuwa pod nos piękno i tylko trzeba patrzeć i widzieć. Dziękuję za ten pokaz.
Przepiekne fotografie! Jednak ja zimna nie lubie. Coraz bardziej. Im jestem starsza , tym wiecej. A jednak – patrze na to i podziwiam. Widoki i tego, ktory kocha przyrode. Pozdrawiam cieplo!
Ależ to niesamowicie wygląda (szczególnie na drugim zdjęciu), jakby ktoś styropianu do lasu nasypał – ot, taki figielek niewinny(?) Dwa lata temu pokazywałeś nam jak to zima potrafi wcześnie w Beskidy zawitać… i w sumie nie powinno nas to dziwić. Lecz wtedy złota jesień zaledwie przyprószona była białym puchem, a teraz kolory jesieni muszą walczyć o swój byt w tym niemal zimowym pejzażu.Taka „jesień albinos” nam się przytrafiła.
Miałam nadzieję że to uchwycisz. Zachwycona jestem, spotkanie tak bliskie zimy z jesienią zdarza się rzadko ściagam niektóre twoje zdjecia na uzytek wlasny zmieniaja mi się regularnie na tapecie, czy tak jak kiedyś przy polu rzepaku możliwy jest link do lepszej jakosci? czy to kłopot? dziekuję za piekne zdjecia
…ale też niepowtarzalne, taki czarodziejski „misz masz” Zima zaskoczyła samą naturę.Trzecie zdjęcie zachwyca wspaniałym światłem i uchwyconym momentem……jakby fotomontaż,,,jakby złoty „deszcz” padał:::jakby pod warstwą realistycznie malowaniej zimy odkryto patynowane tło starego obrazu;;;jakby tajemne przejście z realnego świata do wyimaginowanego świata baśni, kolorów i marzeń… cudowne zaproszenie, by na chwilę zapomnieć się i przenieść myślami daleeeko Przyznam, że zniecierpliwością czekałam na Twoją fotograficzną relację z zaskakującego spotkania dwóch pór roku. I jak zwykla u Ciebie wyglądało to o wiele piękniej… Pozdrawiam serdecznie
Kamilo (moja imienniczko) i Pawle – narodziny Syna to najpiękniejsze, co mogło Wam się przytrafić. Na pewno weźmiecie Syncia pod pachę i pojedziecie z nim My w tym roku wytargaliśmy w Bieszczady naszego, niespełna 11-miesięcznego, Niunia Było naprawdę cudnie Cierpliwości, a góry Wam to wynagrodzą
Tak bardzo z moją żoną pragniemy zwiedzić te piękne góry. Lecz los płata figle. Staramy się już od 2 lat. W ubiegłym tragedia rodzinna oddaliła nas od tych wspaniałych miejsc, w tym przyszłe narodziny naszego synka. Ten blog rekompensuje nam brak możliwości wyjazdu tam gdzie nasze serca ciągnie. Dziękujemy.
Piękne wzgórki i pagórki,Piękne połoniny.Piękne wschody i zachody,Piękne też równiny. Piękna nasza Polska cała, Choć nie duża, lecz nie mała.Fragment wiersza TGP. Avon.
Piękne wzgórki i pagórki,Piękne połoniny.Piękne wschody i zachody,Piękne też równiny. Piękna nasza Polska cała, Choć nie duża, lecz nie mała.Fragment wiersza TGP. Avon.
Jest nadal pięknie. Do Łopienki bez problemu można dojechać samochodem, choć ja wolałem wybrać się pieszo z Tyskowej, by próbować wyobrazić sobie jak kiedyś ludzie wędrowali na odpusty. Nie zawiodłem się. Spotkałem ludzi, których wiek, sposób ubierania i bycia nie budził wątpliwości, że szli na uroczystość religijną, a nie na fajną turystyczna imprezę. Są jeszcze miejsca i wydarzenia autentyczne. Podświadomie czujemy, że możemy je stracić. Nadzieję dają tacy jak ci, których tam spotkałem.
Piękne zdjęcia, byłem tam, podziwiałem, podziwiam. czy Łopienka jeszcze jest tak ładna?, czy droga do nie jest inna niż początkiem wieku XXI. Czy Kościół w Polańczyku ze Cudami Słynącym Obrazem (Ikoną) dalej cieszy?Zyję nadzieją, że jeszcze odwiedzę te miejsca.POZDRAWIAM I ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA I SIŁ DO POKAZYWANIA PIĘKNA NASZEGO KRAJU!
..ciągle Połoniny. Wystarczy chwila nieuwagi by niepostrzeżenie znów znaleźć się wśród jarzębin i złotych traw. I tylko prognozy pogody sieją niepokój… Wytrzyma jeszcze tydzień?
Dzięki za te zdjęcia. Co prawda zawsze gdy oglądam Twoje zdjęcia jeszcze bardziej tęsknię za górami, ale pod powiekami znów mam piękno połonin. Pozdrawiam
Pogoda musi wytrzymać ! Koniecznie ! Dla tych widoków porzucam Warszawę i spieszę posłuchać jeleni na rykowiskach … Podobno od 01 do 13.10.2009. ma być chłodno, ale pogodnie z zachmurzeniem umiarkowanym. Pożyjemy, zobaczymy … Spakujmy jednak profilaktycznie peleryny w plecaki ;] Do zobaczenia na szlaku !
~a
1 Styczeń 2010 23:35
ciekawy blog, pozdrawiam–http://iqget.pl/?r=tp testy psychologiczne
~ewa
7 Grudzień 2009 08:55
według mnie, swój udział mają w tym narty turowe
~rude wredne
3 Listopad 2009 10:20
Jestem pewna, że Pan Bóg to sprawia. Ten ludowy – wyjęty z powieści Makuszyńskiego dobry Bóg czuwający nad pracą prostych, serdecznych ludzi. Jak na ironię, Ten Sam, który czuwał nad Jackiem i Plackiem, a to łatwe nie było zapewne nawet dla Niego. Przecież On w takich drogach właśnie… .Właśnie minęło 4 lata, odkąd pierwszy raz tu weszłam
Dziękuję po raz setny.Pozdrawiam ze Wschodu!
~K.
23 Październik 2009 08:34
marzenia… a droga celem jest…