Piękne są twoje zdjęcia… Te krajobrazy, aż dech zapiera, a góry… zawsze kochałam góry, choć akurat w Alpach nigdy nie byłam Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://www.chiticalla-photography.blogspot.com
Witaj , świetny bloog , niesamowicie ciekawe wpisy zachęcające do czytania.Przepiękne zdjęcia! Od razu jak już jestem zapraszam cię również na swojego bloga http://ilovefotografiia.blogspot.com/ JEŚLI CI SIĘ SPODOBA ZOSTAW KOMNETARZ I ZAPRASZAM RÓWNIEŻ DO OGLĄDANIA STARSZYCH WPISÓW ;
Po mistrzowsku bawisz się kolorami…Każdy opis będzie brzmiał jak banał ale trudno przejść obojętnie obok takiego światła i cienia .Oby jak najdłużej chciało Ci się wstawać o świcie i spacerować o zachodzie słońca.Jak zawsze będę śledzić twoje górskie szlaki.Pozdrawiam.R.G.
Co bym powiedziała i tak będzie za mało,pozostaje mi tylko patrzeć i patrzeć.Środkowy lasek na pierwszym zdjęciu to jakby ktoś muślinową tkaniną śnieg otulił.Pozdrawiam
Nie chcę rozwijać tutaj wątku o technice fotografii, są lepsze strony poświęcone tej tematyce. Odpowiem krótko: lepszy sprzęt lepsze zdjęcia – obiektyw ma bardzo duży wpływ na kolory (czystość odcień, czerń) o ostrości nie wspominając podobnie jak użyte body (tu EOS 30D) i oprogramowanie do konwersji z RAW’a. Wersja programu DPP zawsze najnowsza. Użyłem obiektywu Canon 17-85 EFS IS. Jest uniwersalny. Nie fotografuję z samochodu, robię dziesiątki km w górach, nie mam miejsca w plecaku ani czasu na rozkładanie statywu (czasem bardzo by się przydał). Wymiana obiektywu w terenie to spory problem (mróz, wiatr, śnieg, deszcz, pył). Noszenie dwóch body odpada. Dlatego jest jak jest – nie najlepiej, nie najgorzej.
Czy można wiedzieć jaka jest wersja programu Canon DPP ? – bo tych wersji jest wiele. I jaki model aparatu ( Canona) i obiektywu? I jeszcze jedno pytanie:Bo Pan odpisał, że używa przeciętnego obiektywu. A gdyby zastosować taki sprzęt z górnej półki Canona, Nikona, Olympusu cz Leici, to czy te zdjęcie dużo by się różniły od tych które Pan robi? To znaczy one by się różniły, ale chyba trzeba by było mieć już super wrażliwość estetyczną, wzrokową na szczegóły – czerń, szarość, biel.
Super te zdjęcia są robione. To widać na pierwszy rzut oka po błękicie nieba. Nie ma w nich ani prześwietleń, ani za dużo czerni. Czy mógłby Pan w 2,3 punktach napisać o tym jak się Pan ustawia do światła a jak nie i ogólnie jak Pan robi takie zdjęcia a czego Pan nie robi. I to musi być niezła lustrzanka – tzn. wystarczająca – chyba ten obiektyw ma niezłą czerń.
Pikuj? W ostatni weekend mimo równie cudownej pogody w polskiej części Bieszczad Pikuja nie było widać – zbyt mała przejrzystość powietrza. To był prawdopodobnie ostatni zimowy weekend w Bieszczadach, załapaliśmy się w ostatnim momencie, by po lodzie wchodzić na Rawki, czy fotografować w całości zaśnieżone Połoniny… teraz już tylko wypatrywać śnieżyc z Dwernika P.S. substytut stuptutów miał wzięcie – dzięki.
Zaglądam tu codziennie ,jakbym sprawdzała czy śnieg stopniał do reszty i nie zazieleniła się trawa,a przy okazji nadziwić się nie mogę ,że tam jest tak pięknie,i pewna myśl zaczęła kiełkować w mojej głowie ….. pozdrawiam
~ReTusz
17 Lipiec 2012 17:48
jestem pełen podziwu dla duszy autora.
~zuza
6 Maj 2012 13:53
..Niesamowite,straszne…piękne..
~Chiticalla
3 Maj 2012 13:23
Ale przecudny widok… Chciałabym to zobaczyć na własne oczy…
~Jolka
2 Maj 2012 22:41
Cudny ten złoty pył… Zaraz opadnie i ukaże górę ze złota…
~ella
30 Kwiecień 2012 17:44
Piękne. Na żywo musi być niesamowicie.