to prawda ze widzisz w to co wierzysz, tytul sprawil ze zaczelam szukac czegos na tym zdjeciu i ujrzalam twarz zamyslonego czlowieka, po prawej. Twarz widziana z profilu. Mozna by rzec – bujajaca w oblokach ;P
Dziękuję, Czado, za tych pare miłych słów w odpowiedzi na moje wygłupy i stany chwilowej niepoczytalności. Wiesz, czasami bywam również normalna a nawet poważna …
Wierzę, że uszy ma trawa,gdy nadciąga żurawi wrzawa, i że niebo ziewa,gdy drzewom liście zwiewa.A pod wieczór na horyzonciechmary szarańczy piją sok z pomarańczy.Nie wiem, co mi się stało, że tak mi się zrymowało …
genialne zdjęcia! co prawda nie znam się na tym profesjonalnie… ale bardzo mi się podobają.. szczególnei przypadł mi do gustu „Grzybiarza sen” chociaż grzybów nei zbieram a w tym zdjęciu… unoszący się dym, połączony z ogniem… ach ta moja wyobraźnia…;)pozdrowionka
Prosze sobie wyobrazic,ze dzis snilam o takim wlasnie niebie,a rzadko sni mi sie cokolwiek,sen sie dosc niesamowicie konczyl,a mienowicie,ze zabralam te chmury do domu i zawisly w sypialni pod sufitem
Piękna, naprawdę piękne są te Pana zdjęcia. Często tu zaglądam, choć nie zawsze zostawiam komentarz. Te zdjęcia są dla mnie taką małą ucieczką od codzienności. Sama też po trochu zajmuję się fotografowaniem, ale do Pana poziomu jeszcze mi daleko. Aha, i dzięki Pana zdjęciom zapragnęłam wybrać się w Bieszczady, zobaczyć to wszystko. Pozdrawiam.
Mamy tu przykład, jak „ogród angielski” zamienia się w „ogród francuski” po żniwach na polskiej ziemi… a ta jasność bijąca od ścierniska w pełnym słońcu aż razi w oczy.
Szkoda , że lato już odchodzi. Widać to w barwach no i po skoszonym polu, ale i jesień też ma swoj urok. A u nas pada i pada woda na dole i z góry tyż. Pozdrawiam yolka
Kapitalne zdjęcie. Od dawna szukam podobnego motywu, ale na tym się kończy. Może kiedyś znajdę. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na http://foto-impresje.blog.onet.pl/ (nowe zdjęcia z wyprawy w Karpaty Ukraińskie).
Siema! Masz super bloga! a co do rysunku, to bardzo mi sie podoba. lubie takie zdjecia natury. Wpadnij do mnie i zostaw komcia prosze…www.ewcia92.bloog.pl
Sprowadzając wypowiedzi moich szanownych przedmówców do wspólnego mianownika, stwierdzam i widzę to tak: Trawy, więc może i komosa, zbierają energię z kosmosu, którą jest również promieniowanie tła kosmicznego, którego składową jest tzw. miłość. My podłączamy się do anten traw i chłoniemy przez nie energię wszechświata i zakochujemy się najpierw w trawach a potem w sobie nawzajem. Ot, cały sekret miłości i …. jej niestałości. Co kilkanaście lat na słońcu zmieniają się bieguny magnetyczne i wszystko staje na głowie, nasilają się burze magnetyczne, itp., a nam zmieniają się gusta i przerzucamy się np. z chabra na dziurawiec, itd., itd.
Zazdroszczę Ci troszeczkę tych widoków. Tej przepięknej gamy kolorów jakie daje nam natura. Podziwiam też Twój zapał w fotografowaniu tego co tak piękne w tych okolicach. Ja tylko tamtędy przejeżdżałam i nigdy nie mogłam się oprzeć myśli, jak ciężka jest praca ludzi na tych skrawkach pól na stokach, a zarazem jak naturalna, nie splamiona mechanizacją , chemią itp.,itd.tak bardzo jak na terenach nizinnych. Stąd bije świeżość .Pozdrowionka
Te miejsca są mi bardzo bliskie. Mogę tu dotrzeć w ciągu godziny, mogę zaczekać aż zapadnie zmrok nie obawiając się co będzie potem, mogę pozdrowić ludzi pracujących na polu, tak podobnych do moich rodziców, a nawet do mnie przed laty…Cieszę się, że to widzisz…Pozdrawiam
Tu jesteś w swoim żywiole.Tecza barw i te szachowniczki zielone zaraz poczułam się lepiej. Tyle różnych miejsc nam pokazałeś, ale te z okolic R. są inne, bardziej swojskie. Ciekawi mnie zawsze jak zatytułujesz zdjęcie? Bo to właśnie stanowi całość wrażenia. Pozdrowienia
Trafiłam tu kiedyś przypadkiem i… i wracam co jakiś czas Zdjęcia na prawdę śliczne. Zdecydowanie rób dalej to co robisz, bo robisz to świetnie tak 3mać
Czesc chcesz zobaczyc jak naprawde zyje sie w Miami Beach ?? Poznać zwariowane losy piatki przyjaciol ? serdecznie zapraszam na http://www.bajkowe-rozczarowania.blog.onet.pl jesli lubisz czytac i zaglebiac sie w tajnikach ludzkiego zachowania,zachowania nastolatkow goraco polecam, wpadnij
No i wróciłam, jestem i podziwiam to czego jeszcze nie widziałam, Przepiękne grzybki, widoki i przyroda jak zwykle ręką fachowca sfotografowane. Bardzo cviekawe ujęcia, aż chciałoby się być w miejscach,gdzie je fotografowałeś. Pozdrowionka
Przepiękne zdjęcia… Nie sztuką jest patrzeć, ale sztuką jest widzieć, i Ty widzisz… i to jak pięknie widzisz… Chciałabym móc takie zdjęcia wziąć do ręki a potem porozklejać sobie na ścianach tam gdzie najczęsciej patrzę… Jak to dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy widzą coś więcej. Pozdrawiam serdecznie.
„Tu zaszła zmiana” – komentuje Posterunkowa Mrówka Zyta. „Mieliśmy trąbę powietrzną i zwlił się pięcio-tonowy kłos na autostradę Róża 5 / Kąkol 12, ale opanowaliśmy sytuację. Spadź transportujemy obwodnicą przy rekonstruowanej linii pajęczego napięcia po prawej stronie trasy na Mszycogród.”
Dziękujemy za odpowiedź piękną poezją…Rzeczywiście przyroda wymaga od człowieka zauważenia, a my jesteśmy ciągle w biegu…Może czasem warto zwolnić żeby zobaczyć te cuda:-))
Dziękujemy za odpowiedź piękną poezją…Rzeczywiście przyroda wymaga od człowieka zauważenia, a my jesteśmy ciągle w biegu…Może czasem warto zwolnić żeby zobaczyc te cuda:-))
Mnie też nie zawsze. Przeważnie gdy jestem sam, nigdzie się nie śpieszę i gdy spadną na mnie takie dobre myśli powodujące, że kocham wszystko i wszystkich… wtedy godnym sfotografowania wydaje mi się każda rzecz na którą patrzę, wszystko wygląda odświętnie, a ja pełen obaw pstrykam czy prędzej z obawą, że za chwilę czar pryśnie…Pozdrawiam
..a po drugiej stronie drogi, lekko w stronę Królika Polskiego, zrujnowana cerkiew, czyż nie tak?.. dziękuję za to zdjęcie z miejsca, z którym jestem związany. Pozdrowienia dla Autora ze Sląska Cieszyńskiego
Co to za badziewie w krótkim opisie bloga!!?? Na gg w opisie wyświetla ci się coś tam…….. http://www.paulas.blog.onet.pl to mój blog!!@!!!! Dlaczego tak piszesz co ja ci zrobiłam!!?? :O
Za sprawą Twojej riposty, tym razem mnie łechce moja własna próżność. Ale czyż mogłam nie wydać z siebie okrzyku zachwytu na widok takiego Cudeńka ? Zawsze do usług, Czado ! Mogę stanąć do konkursu na posiłkowego „wierszokletę”, bo wiem, że niezmiennie będziesz dostarczał nam pożywki. Ten brunatny Zuch na zdjęciu to był strzał w dziesiątkę !
Tak, ten już takim pozostanie. Zawsze będzie cieszył, zachwycał urodą, a nawet sprawiał, że Ktoś pięknie napisze. Czy mógłbym nie mieć aparatu? Pewnie tak, ale wtedy musiałbym nauczyć się malować lub pisać wiersze…
Ależ rozkosz mi jedyna !Któż widział takiego grzyba !Nóżka jak u kozaka Prawdziwego, lecz z koźlakiem go nie myl, kolego. Kapelusik, jak u damy na derby,a szyjkę w woalach ma z trawy.Wdzięcznie do zdjęcia pozujei wcale się nie przejmuje,że zerwać go ktoś zechce,bo próżność własna go łechce.Lecz my się z nim zgadzamy i w zdrowiu go zostawiamy,by innym się przedstawiał,z robakami się nie zadawał.
Śliczne zdięcie. Mam dobrze bo mieszkam w przepięknym miejscu. W sumie to nie tutaj znalazłam tego grzyba:) ale u mnie nas też są takie piekne prawdziwki.
Ja tyle razy na grzybach byłam to takiego prawdziwka w życiu nie widziałam!!! PIĘKNY!! Dzisiaj byłam na grzybach a prawdziwka nie znalazłam… Ale pech!! :
Naajlepiej to jak wracasz do domui po takim grzybobraniujak tylko oczy zamykasz wszedzie takie prawdziwzki widziszjeszcze pozinej to nawet na jawieza dnia masz wizjeto jest ale jazdaheh
ja się nie nadaję na dobrego grzybiarza i mój zmysł wzroku jest całkowicie niewyczulony na borowiki, maślaki; może tylko na muchomory ale lasy są fascynującym miejscem. i nie potrafię zrozumieć czasem tych, którzy w lesie się nudzą. w Bieszczadach będę już za sześć dni. tylko sześć. jedyne sześć. nareszcie. i oprócz wieczorów w schronisku przy dźwiękach gitar i z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, i zachodów słońca na połoninach, najbardziej tęskni mi się właśnie do lasu. żywicy, miękkiego mchu, pajęczych nitek i kroplek rosy na źdźbłach trawy. i do tego ulotnego zapachu, którego tak brakuje miejskim dżunglom.
Sliczny i zdjęcie śliczne! Na pewno w książce o grzybach takiego ładnego zdjęcia nie znajdę… Fajnie, że nie pozostajesz tylko w ramach krajobrazów i pięknych gór, lecz dysponujesz pełnym wachlarzem kategorii, w jakich robisz zdjęcia, to sprawia, że Twój blog można odwiedzać i odwiedzać…
Mauum
19 Czerwiec 2008 07:10
to prawda ze widzisz w to co wierzysz, tytul sprawil ze zaczelam szukac czegos na tym zdjeciu i ujrzalam twarz zamyslonego czlowieka, po prawej. Twarz widziana z profilu. Mozna by rzec – bujajaca w oblokach ;P
~Carrmelita
13 Styczeń 2007 04:27
Dziękuję, Czado, za tych pare miłych słów w odpowiedzi na moje wygłupy i stany chwilowej niepoczytalności. Wiesz, czasami bywam również normalna a nawet poważna …
~czado
7 Styczeń 2007 13:43
Twoje rymowanki sprawiają, że uśmiecham się mimo straconej z powodu deszczu niedzieli
~Carrmelita
7 Styczeń 2007 13:28
Wierzę, że uszy ma trawa,gdy nadciąga żurawi wrzawa, i że niebo ziewa,gdy drzewom liście zwiewa.A pod wieczór na horyzonciechmary szarańczy piją sok z pomarańczy.Nie wiem, co mi się stało, że tak mi się zrymowało …
~anusia i ewka
6 Wrzesień 2006 11:04
zarąbicho bloger.
~Magia
5 Wrzesień 2006 21:14
BRAWO…
kawowajulia@poczta.onet.pl
31 Sierpień 2006 13:36
Plonace niebo! Piekne!
~A-*
30 Sierpień 2006 23:01
Ech nawet tutaj można dostrzec piękno,…dostrzec niebo zasnute chmurami;)))
~gagarin
30 Sierpień 2006 22:07
genialne zdjęcia! co prawda nie znam się na tym profesjonalnie… ale bardzo mi się podobają.. szczególnei przypadł mi do gustu „Grzybiarza sen”
chociaż grzybów nei zbieram
a w tym zdjęciu… unoszący się dym, połączony z ogniem… ach ta moja wyobraźnia…;)pozdrowionka
~L
30 Sierpień 2006 19:16
Prosze sobie wyobrazic,ze dzis snilam o takim wlasnie niebie,a rzadko sni mi sie cokolwiek,sen sie dosc niesamowicie konczyl,a mienowicie,ze zabralam te chmury do domu i zawisly w sypialni pod sufitem
~olcia-e
30 Sierpień 2006 19:13
Wspaniałe!:)
whiskasek@o2.pl
30 Sierpień 2006 18:41
Piękna, naprawdę piękne są te Pana zdjęcia. Często tu zaglądam, choć nie zawsze zostawiam komentarz. Te zdjęcia są dla mnie taką małą ucieczką od codzienności. Sama też po trochu zajmuję się fotografowaniem, ale do Pana poziomu jeszcze mi daleko. Aha, i dzięki Pana zdjęciom zapragnęłam wybrać się w Bieszczady, zobaczyć to wszystko. Pozdrawiam.