Blog roku 2005

Cztery godziny...

Z przystanku, przez Rusinową Polanę, Gęsię Szyję, Murowaniec na Kościelec... i do Zakopanego. I choć bolą nogi... dobrze jest biegać...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  _____    __      ___    ____     __   
|___ / / /_ ( _ ) |___ \ / /_
|_ \ | '_ \ / _ \ __) | | '_ \
___) | | (_) | | (_) | / __/ | (_) |
|____/ \___/ \___/ |_____| \___/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

mania (niezweryfikowany)

Jak miło, że chociaż u Pana można zobaczyć piękne zdjęcia Tatr bo gdy tylko tam się pojawiam, natychmiast zaczyna padać :)

Jolka (niezweryfikowany)

Stawy tak pięknie "niebieszczą się", jak powiedziałaby pani Osiecka ... Ja powiem: piękno do n-tej ...