Każdy wyjazd w góry, pogórza czy po prostu w „teren” czyni mnie wolną..Bo wszystko to co mnie gryzie,boli, przeszkadza zostaje daleko,w dolinach. I podobnie jest wtedy gdy patrzę na Twoje zdjęcia..Bo czuję się wówczas tak, jakbym była tam po prostu była.. Dzieki:)
Dzięki… na Twoje ręce… teraz jestem… jak Wy…. by nie stracić wiary oglądam zdęcia zrobine rok… dwa .. trzy lata … temu o tej samej porze… niepubloikowane.. wiem, że Tam teraz tak jest… ale mnie Tam nie ma… będę … jestem….
Niewiele słów – a jak celnych…Fotografie – mistrzowsko oddające piękno natury…Zaglądam tu od lat kilku – i zawsze jestem zachwycona i oczarowana.Wielkie DZIĘKI. Pozdrawiam
Z wzajemnością, Jolu Nigdy nie opuszczam Twoich wpisów. Jest sporo ciekawie piszących osób na blogu, ale ostatnio jakby niektórych gdzieś wywiało …? U mnie jest odwrotnie – biegnę z tęsknotą do tych zdjęć ( z końcem jesieni więcej ciepła mi trzeba … a refleksja i nostalgia wracają ze zdwojona siłą po wakacyjnych wyprawach … ) Pozdrawiam Wszystkich, co obchodzą tu, na blogu kolejne, okrągłe rocznice i przede wszystkim Autora fotografii. Trzymajcie się ciepło i nie dajcie katarowi )
Rozgorzały gromnice brzóz pod Kopą, zapłonęły kaganki modrzewi na Wierchowej. Opłatki liści dygotały w ostatniej komuniia żar ikon tlił się tu i ówdzie w połach rymanowskiej jesieni .
Jak zwykle u Ciebie;jestem pod wrażeniem piękna „uchwyconego” w kadrze.Jakże piękna jest polska przyroda! Ale trzeba ją umieć „widzieć”…A Ty to potrafisz jak mało kto.Ukłony.
Wolnosc. Pamiec. Kamienica 24 w Rynku. Kiedys z okna babcia nawolywala golebie. Dzisiaj minela 7 rocznica Jej smierci. Byc wolnym do samego konca. Pamietac pomimo wszystko. Piekna data. Pozdrawiam!
~Goja
29 Listopad 2008 13:42
Każdy wyjazd w góry, pogórza czy po prostu w „teren” czyni mnie wolną..Bo wszystko to co mnie gryzie,boli, przeszkadza zostaje daleko,w dolinach. I podobnie jest wtedy gdy patrzę na Twoje zdjęcia..Bo czuję się wówczas tak, jakbym była tam po prostu była.. Dzieki:)
~czado
26 Listopad 2008 23:44
Dzięki… na Twoje ręce… teraz jestem… jak Wy…. by nie stracić wiary oglądam zdęcia zrobine rok… dwa .. trzy lata … temu o tej samej porze… niepubloikowane.. wiem, że Tam teraz tak jest… ale mnie Tam nie ma… będę … jestem….
~Basica z Krakowa
26 Listopad 2008 15:56
Niewiele słów – a jak celnych…Fotografie – mistrzowsko oddające piękno natury…Zaglądam tu od lat kilku – i zawsze jestem zachwycona i oczarowana.Wielkie DZIĘKI. Pozdrawiam
~Carrmelita
21 Listopad 2008 11:42
Z wzajemnością, Jolu
Nigdy nie opuszczam Twoich wpisów. Jest sporo ciekawie piszących osób na blogu, ale ostatnio jakby niektórych gdzieś wywiało …? U mnie jest odwrotnie – biegnę z tęsknotą do tych zdjęć ( z końcem jesieni więcej ciepła mi trzeba … a refleksja i nostalgia wracają ze zdwojona siłą po wakacyjnych wyprawach … ) Pozdrawiam Wszystkich, co obchodzą tu, na blogu kolejne, okrągłe rocznice i przede wszystkim Autora fotografii. Trzymajcie się ciepło i nie dajcie katarowi
)
~Jolka
19 Listopad 2008 20:31
Uwielbiam Twoje komentarze ,Carrmelito…
~kasiexa
17 Listopad 2008 12:46
Ech….piękna ta nasza Polska
~rude wredne
15 Listopad 2008 21:39
Już trzy (!) lata tutaj, u Ciebie. Dzień w dzień. Od osobliwego WTEDY do teraz. Dziękuję Ci
)
annasowam@op.pl
15 Listopad 2008 21:28
Niesamowity bloog pozdrawiam zapraszam http://kobieta1.blog.onet.pl/
~Gravi
15 Listopad 2008 17:54
Hej! Zapraszam na nowo otwarte forum http://www.wisniowo.fora.pl Dopiero się rozkręca!:) Zapraszam!
~Carrmelita
15 Listopad 2008 01:40
Rozgorzały gromnice brzóz pod Kopą, zapłonęły kaganki modrzewi na Wierchowej. Opłatki liści dygotały w ostatniej komuniia żar ikon tlił się tu i ówdzie w połach rymanowskiej jesieni .
~czarna duszyczka
14 Listopad 2008 15:33
Piękne zdjęcia:) Polskie góry są wspaniałe, a w jesiennych barwach są tym bardziej urzekające. Pozdrawiam
~Isia
12 Listopad 2008 13:43
Jak zwykle u Ciebie;jestem pod wrażeniem piękna „uchwyconego” w kadrze.Jakże piękna jest polska przyroda! Ale trzeba ją umieć „widzieć”…A Ty to potrafisz jak mało kto.Ukłony.
~Julia
11 Listopad 2008 13:49
Wolnosc. Pamiec. Kamienica 24 w Rynku. Kiedys z okna babcia nawolywala golebie. Dzisiaj minela 7 rocznica Jej smierci. Byc wolnym do samego konca. Pamietac pomimo wszystko. Piekna data. Pozdrawiam!
~Hania / nieladaszuflada.blogspot.com /
10 Listopad 2008 15:10
Trzymam kciuki za Pana i inne Osoby pragnące w ten sposób uczcić Swięto Niepodległości
PS Jutro mój Tata biegnie w Warszawie
Powodzenia…