Choć do Beniowej spory kawał drogi, ilekroć znajdę się w tych stronach, w głowie pobrzmiewają dramatyczne Moje Bieszczady KSU. Czy ta granica ma szansę stać się podobną do tej ze Słowacją? Będzie można ją przekraczać w dowolnym miejscu?
Tu nigdy tak nie będzie jak ze Słowacją, a przynajmniej ja słabo to widzę … Tu odległości są innego wymiaru i samotność na szlaku „insza”. Oczy po kilkudziesiąciu kilometrach za człowiekiem się rozglądają a wszędzie taka cisza, cudne leśne pustkowia, nieobecność i niekończąca się droga ku źródłom …
Tu nigdy tak nie będzie jak ze Słowacją, a przynajmniej ja słabo to widzę … Tu odległości są innego wymiaru i samotność na szlaku „insza”. Oczy po kilkudziesiąciu kilometrach za człowiekiem się rozglądają a wszędzie taka cisza, cudne leśne pustkowia, nieobecność i niekończąca się droga ku źródłom …
Już kiedyś pisałem Panu o tym żeby te wszystkie zdjęcia były w HD. Pan pisał że kiedyś Onet będzie musiał na to pozwolić. Jak na razie to chyba nie możliwe. Ale przecież może Pan jak nie wszystkie (ale najlepiej by było wszystkie), to większość zdjęć załadować na PICASAWEB w oryginalnej rozdzielczości. I wtedy sobie można je pobierać. Pisze tak no bo wiadomo że te zdjęcia w oryginalnym rozmiarze są jeszcze piękniejsze, no bo a Pan fotografować umie.
Zachęcony przez Radio Rzeszów informacją, pojechałem do Świątkowej Wielkiej. Fantastyczna uroda miejsca ludzi i zwierząt, poezja ruchu, współpraca zespołów, radość życia, żywioł, zabawa, rywalizacja fair play, przyjaźń,.. Pozostając pod urokiem tego co widziałem, nie mogę nie wstawić kilku fotek.
Nie było właściwego światła by fotografować, ale wiem z pewnego źródła, że po Świątkowej Małej, której remont zakończono, kolejną będzie właśnie Świątkowa Wielka.
W Świątkowej Wielkiej byłam w maju 2010r przed samą powodzią … Ciekawa jestem, czy wreszcie ruszy remont tej wspaniałej, niszczejącej cerkwi. Oby Władze, fundusze i konserwatorzy zaradzili katastrofie … Pozdrawiam wszystkich fotografujących zabytki Podkarpacia. Ratujmy odchodzące piękno !
Nasza rodzinna Morka husky i jej synek Bary też by tak chciały, ja zresztą też. Bajeczna impreza ) Radocha aż po czubki uszu. P.S. Ale niemożliwie długie są te psie języki.
Widać,że jest to szczęście dla tych psów uczestniczyć w takiej imprezie,a nie Huski na łańcuchu jak to bywa w tym kraju! Pozdrawiam dbających właścicieli swoich czworonogów.
Ech, Bieszczady, Bieszczady … może w październiku was odwiedzę ? W maju ruszam w Karkonosze i Góry Izerskie. Oby nie za wcześnie, bo może jeszcze być śnieg na stokach … Zobaczymy. Pozdrawiam pasjonatów naszych polskich gór.
To są zdjęcia z Bieszczad. Na Pierwszym planie Połonina Caryńska, dalej , na drugim planie, po prawej Tarnica. A tak swoją drogą Czado daje czadu! Piękne zdjęcia. Byłem tam w styczniu, gdy w dolinach była już prawie wiosna, a na Tarnicy, Krzemieniu, Haliczu i Rozsypańcu było mnóstwo śniegu.
czy to są zdjęcia z Tatr? piękne zdjęcia, szkoda, że nie opisane, lubię wiedzieć gdzie jest pieknie i pózniej wyrobrażać sobie, że kiedyś sama tam się znajdę, choć byłam już w zachwycających miejscach, jest ich wciąz tyle, że nigdy nie dosyc,
czy to są zdjęcia z Tatr? piękne zdjęcia, szkoda, że nie opisane, lubię wiedzieć gdzie jest pieknie i pózniej wyrobrażać sobie, że kiedyś sama tam się znajdę, choć byłam już w zachwycających miejscach, jest ich wciąz tyle, że nigdy nie dosyc,
nie musze szukac…ogladam Panski blog i jestem w niebianskim swiecie komputerowej fotografii…kiedys Pan mial „druha” potem „smiene „…ja tez…ale nie zostalem mistrzem foto……
oto dotarłeś do miejsca, które zdaje się nie być z tego świata jakbyś odkrył tajne przejście do innych, lepszych bytów czujesz, że z kolejnym krokiem popełnisz świętokradztwo choć wiesz, że dalej będzie jeszcze piękniej nie idziesz… wycofujesz się po własnych śladach dziękując za to co było ci dane
Jestes wrazliwym facetem, ktory potrafi dostrzec piekno w kazdym drzewie, zdzble trawy, sniegu, zachodzie slonca … Czasami wlasnie nie mozna isc dalej. Magia trwa. U nas – dzieki Tobie- takze. Jak zwykle- cudowne.
Tylko pokorne serce ma dane widzieć „Boską głębię” otaczającego nas cudu przyrody.To cudowne, że przy tym towarzyszy Panu talent fotograficzny którym się Pan dzieli z nami .Dziękuję i pozdrawiam.
..”dziękując za to co bylo Ci dane „- wstrzymujac oddech z zachwytu,by nie zakłócić porzadku tego zaczarowanego świata…..błoga cisza i spokój.Przepraszam,że pozwoliłam sobie dokończyć Twą myśl,ale to dar od Boga umieć dostrzec to co nas otacza w taki sposób jaki Ty to robisz.DZIĘKUJĘ CI ZA TO SPOJRZENIE NA OTACZAJĄCY NAS ŚWIAT.Pozdrawiam serdecznie Iga
….ślicznie ….osobiście Tatry znam tylko jesiennie kolorowe ..te białe też są cudne i pięknie pokazane na fotkach …. Tatry , które tak ukochałam……pozdrawiam serdecznie
Jak pieknie! U mnie nie brakuje sniegu (jest go po klamki naszych domow!), ale to co Ty nam prezentujesz- zapiera dech …Polska, Tatry, nasze marzenia. Dziekuje!
Zdjęcie zrobiłem o zachodzie słońca. Nie byłem tam specjalnie po to by je zrobić. Jeśli pominąć to, że aparat trochę waży, a od jego metalowego korpusu w zimie marzną ręce nawet w dobrych rękawicach, robienie zdjęć to czysta przyjemność.
Wiem,że to banalne ale czy to zachód czy wschód słońca?Piękne ujęcie zwłaszcza że z pewnością ponosi się niemały trud by uwieczniać takie piękno.Dziękuję.
freakperfume@op.pl
9 Marzec 2011 14:42
Witam serdecznie.Przepiekne zdiecia, bardzo podoba mi sie kadr i zabawa swiatlem.Zapraszam do obejrzenia moich prac…FREAKPERFUME
~Carrmelita
8 Marzec 2011 16:18
Tu nigdy tak nie będzie jak ze Słowacją, a przynajmniej ja słabo to widzę … Tu odległości są innego wymiaru i samotność na szlaku „insza”. Oczy po kilkudziesiąciu kilometrach za człowiekiem się rozglądają a wszędzie taka cisza, cudne leśne pustkowia, nieobecność i niekończąca się droga ku źródłom …
~Carrmelita
8 Marzec 2011 16:17
Tu nigdy tak nie będzie jak ze Słowacją, a przynajmniej ja słabo to widzę … Tu odległości są innego wymiaru i samotność na szlaku „insza”. Oczy po kilkudziesiąciu kilometrach za człowiekiem się rozglądają a wszędzie taka cisza, cudne leśne pustkowia, nieobecność i niekończąca się droga ku źródłom …
~W.
7 Marzec 2011 19:45
Ahhh… Pierwsze zdjęcie jest GENIALNE!
Ostatnie piękne 
~Awidyne
7 Marzec 2011 15:35
Już kiedyś pisałem Panu o tym żeby te wszystkie zdjęcia były w HD. Pan pisał że kiedyś Onet będzie musiał na to pozwolić. Jak na razie to chyba nie możliwe. Ale przecież może Pan jak nie wszystkie (ale najlepiej by było wszystkie), to większość zdjęć załadować na PICASAWEB w oryginalnej rozdzielczości. I wtedy sobie można je pobierać. Pisze tak no bo wiadomo że te zdjęcia w oryginalnym rozmiarze są jeszcze piękniejsze, no bo a Pan fotografować umie.
faniselenygomez@poczta.onet.pl
5 Marzec 2011 14:03
super blog zapraszam na mojego!http://bit-of-everything.blog.onet.pl/
~Julia
4 Marzec 2011 16:50
Granice istnieja w naszych glowach. Tutaj widac, ze nie ma czegos takiego co moze dzielic przyrode. Piekno- nieogarniete.
~Espresso
2 Marzec 2011 12:26
Przepięknia granica!________________http://espresso-fotochwile.blogspot.com/