Blog roku 2005

 

Myślami ciągle w Tatrach, teraz już zastanawiam się czy to co jem, piję nie zaszkodzi mi podczas sobotniej próby. Przeglądam zdjęcia z ostatnich tatrzańskich wycieczek. Te góry stały mi się bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. Biegnąc nie będę walczył z rywalami, podbiegami, zbiegami, kamieniami, piargami, schodkami, korzeniami. Postaram się z nimi zaprzyjaźnić, wkomponować w otoczenie. Pobiegnę ciesząc się szansą jaką znów dostałem. Będę myślał o najbliższych, rodzinie, przyjaciołach, zajomych...  o tym co w życiu ważne. Będę stawiał rozważnie każdy krok...dotarło do mnie, że będzie ich ponad sto tysięcy. Będę słuchał rytmu serca... ono mi powie jak biec... zawsze mówi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tatry, okolice Czarnego Stawu i Przełęczy Pod Chłopkiem

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W Tatrach

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W Tatrach

 

Do startu pozostało 7 dni. Już nie muszę robić kilometrów, przewyższeń. Wypoczęte nogi niosą mnie lekko. Zdają się przesuwać ziemię do tyłu, bez wysiłku obracać całym globem. Czuję się lekki jak ptak. Znów bieganie jest przeżyciem artystycznym. Wróciło uczucie, że jestem "system mechaniczny doskonały". Przygotowałem się najlepiej jak potrafiłem. Już czuję przypływ adrenaliny. Co chwilę pokonuję w myślach całą trasę, której nauczyłem się na pamięć.

A jak będzie? Zobaczymy 17.08.

 

 

 

Fotki z Orlej Perci.

Jeśli nie...,  nie wiem co napisać...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

w Tatrach

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W Tatrach

 

 

 

 

...w Bieszczadach

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

... na Połoninie Wetlińskiej, w Bieszczadach.

Strony

Subskrybuj Pejzaże karpackie RSS