Blog roku 2005

...gdy było lato, gdy jako chłopiec biegałem boso po miedzach klepiąc się piętami po tyłku, gdy wyciągałem żądło pszczoły spomiędzy palców...
Olszyny, Pogórze Ciężkowickie.

...takiego jaki lubię najbardziej - bez lukru.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...w Tatrach

 

 

 

 

 

Dwa medale w jednym biegu to rzadkie. Nie wiem tylko dlaczego na większym jest ten sam dystans. Do Wołsatego jest o 23 km dalej, o czym przypominają mi moje kolana.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Karpaty Marmaroskie, Rumunia.

...podoba ci się tu wszystko.

 

Kształt terenu, który wydaje ci się ulubioną kołdrą, a wydeptane dziesiątkami lat ślady owczych kopyt, misternym haftem.

 

 

Świerki, których położenie i doskonałość pozostają niedoścignionym wzorem planowania przestrzeni.

 

 

Płaj, który wydaje się jedyną ścieżką do wolności.

 

 

Obłok, po którym ze szczytu tylko krok do nieba.

 

 

Połoniny, z których  "losy w doły rzucą" i będziesz tęsknił.

 

 

Jeziorko bardziej niż "Niesamowite", nad którym wschodu słońca nie zapomnisz nigdy.

 

 

 

I ta deszczowa kurtyna, która kończy spektakl, a ty pozostajesz oniemiały z nadzieją, że udało ci się coś ukraść za pomocą szkiełka i oka.
Niestety tylko marny szkic, kiepska imitacja.

I pewnie kiedyś wrócisz do bitów zapisanych w czarnym pudełku, gdy pogodzisz się z myślą, że to co zarejestrowałeś musi ci wystarczyć.

Na jakiś czas...

 

 

 

Karpaty Marmaroskie, Rumunia.

Strony

Subskrybuj Pejzaże karpackie RSS